Deutsche Bank przed laty udzielał w Polsce kredytów denominowanych kursem franka szwajcarskiego. Linia orzecznicza w sprawach kredytów udzielanych przez niemieckiego giganta mocno ewoluowała. Początkowo prawnicy i sądy miały problem ze skomplikowanym językiem dokumentacji kredytowej, rozmieszczeniem niedozwolonych postanowień w różnych fragmentach umowy i innych dokumentów, ale przede wszystkim z teoretyczną możliwością spłaty zadłużenia bezpośrednio w CHF. Nie wszystkie kancelarie prawne podejmowały się obsługi spraw przeciwko Deutsche Bank, jednak z czasem utrwaliła się prokonsumencka linia orzecznicza sądów i obecnie ponad 90% postępowań kończy się wyrokami korzystnymi dla Frankowiczów, przy czym dominują unieważnienia umów kredytowych. Najlepsze kancelarie frankowe są w stanie uzyskać prawomocny wyrok w sprawie przeciwko Deutsche Bank już w 2 lata.
Umowy Deutsche Banku mocno wadliwe
Cechą charakterystyczną umów frankowych Deutsche Banku było to, że kwota kredytu była określona w CHF, a wypłata następowała w złotówkach. Dla prawników reprezentujących interesy Frankowiczów umowy kredytowe Deutsche Banku były początkowo trudne do zakwestionowania w sądzie.
Bank próbował bowiem dowieść, że były to kredyty typowo walutowe, tj. kwota zadłużenia była wyrażona w umowie w walucie szwajcarskiej i w takiej formie była udostępniana na rachunku walutowym przypisanym do kredytobiorcy. Sądy od dłuższego czasu mają świadomość, że argumentacja banku rozmijała się z prawdą, gdyż przedmiotowy rachunek walutowy był kontem technicznym należącym do banku.
W licznych wyrokach sądowych w sprawach przeciwko Deutsche Bank można także przeczytać, że umowy kredytowe tego banku naruszają art. 69 ustawy Prawo bankowe. Przepis ten nakazuje aby bank udostępnił kredytobiorcy na czas oznaczony ściśle określoną kwotę środków w danej walucie.
Treści umów kredytowych Deutsche Banku zawierały kwotę kredytu w CHF, a kredytobiorcy otrzymywali do dyspozycji środki w PLN, stanowiące równowartość sumy we franku szwajcarskim przeliczonej w dniu wypłaty po kursie kupna CHF. Kredytobiorca w momencie podpisywania umowy nie znał zatem kwoty kredytu, a oddana mu do dyspozycji suma zazwyczaj była rozbieżna z potrzebami wynikającymi z celu kredytu, tj. albo przewyższała wnioskowaną kwotę, albo była niewystarczająca do zakupu kredytowanej nieruchomości.
Kropkę nad i w sprawach przeciwko Deutsche Bank postawił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów decyzją z dnia 31.12.2018 r. nr DOZIK-9/2018. UOKiK wpisał, odnoszące się do mechanizmu denominacji, postanowienia umowne tego banku do rejestru klauzul niedozwolonych oraz nałożył na bank 7 mln złotych kary.
Prezes UOKiK stwierdził, że umowy kredytów denominowanych Deutsche Banku zawierają zapisy abuzywne, gdyż bank nieprecyzyjnie określał wysokość kursów walut stosowanych do przeliczeń kredytu oraz możliwości ich zmiany. Powyższe klauzule, godzące w interesy ekonomiczne konsumentów, figurują w umowach, aneksach i regulaminie kredytów Deutsche Banku.
Orzecznictwo w sprawach przeciwko Deutsche Bank korzystne dla Frankowiczów
Aktualne orzecznictwo w sprawach przeciwko Deutsche Bank jest mocno prokonsumenckie, co oznacza że posiadacze kredytów frankowych zaciągniętych w tym banku nie powinni się obawiać konfrontacji w sądzie. Droga sądowa jest jedynym sposobem na pozbycie się toksycznego zadłużenia, gdyż niemiecki bank nigdy nie przyznał się do stosowania nieuczciwych praktyk i otwarcie oznajmił, że nie rozważa żadnych ugód dla Frankowiczów.
Opisane wyżej wady prawne umów kredytowych Deutsche Banku stanowią podstawę do domagania się w sądzie unieważnienia lub odfrankowienia umowy. Procesy sądowe przebiegają coraz sprawniej, gdyż sędziowie wyrobili sobie już pogląd na temat przedmiotowych umów kredytowych i nie mają wątpliwości, że należy je unieważniać. Linię orzeczniczą ugruntowała decyzja Prezesa UOKiK o wpisaniu postanowień umownych Deutsche Banku do rejestru klauzul abuzywnych, która stanowi dla sądów formę prejudykatu. Oznacza to, że w postępowaniach indywidualnych sędziowie nie muszą ponownie pochylać się nad abuzywnością umowy, ale uznać decyzję UOKiK za wiążącą w tym względzie. Poza klauzulami niedozwolonymi, umowy kredytowe Deutsche Bank dotknięte są także innymi istotnymi wadami prawnymi (w szczególności naruszają art. 69 ustawy – Prawo bankowe), co przemawia za ich bezwzględną nieważnością.
Ekspresowe prawomocne unieważnienie umowy Deutsche Bank
Korzystne wyroki w sprawach przeciwko Deutsche Bank zapadają coraz szybciej. Prawdopodobnie najszybsze unieważnienie umowy Deutsche Bank w 2 lata udało się uzyskać Kancelarii Adwokackiej Paweł Borowski w sprawie o sygn. akt V ACa 484/21. Sukces jest tym większy, że wyroki obu instancji zapadły w sądach stołecznych, mocno obłożonych sprawami frankowymi.
W dniu 4 listopada 2021 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 22 kwietnia 2021 r. do sprawy o sygn. akt II C 2006/20, stwierdzający nieważność umowy kredytu frankowego Deutsche Bank, zawartej w roku 2008. Tym samym oddalona została apelacja banku od korzystnego dla kredytobiorcy wyroku sądu I instancji i kredyt został prawomocnie unieważniony.
W opisywanym postępowaniu na uwagę zasługuje fakt, że podstawą unieważnienia umowy była jej sprzeczność z art. 69 ustawy Prawo bankowe, gdyż kwota kredytu nie została precyzyjnie określona w umowie. Brak konsensusu stron co do rzeczywistej kwoty kredytu przejawiał się znaczącą różnicą pomiędzy kwotą na którą strony się umówiły, a wypłaconą w PLN po przeliczeniu według kursu franka. Kredytobiorca finalnie otrzymał sumę o ponad 12 tys. złotych wyższą niż była mu potrzebna do zrealizowania celu kredytu.
Stanowisko sądu I instancji w pełni podzielił Sąd Apelacyjny, który uznał że kwota kredytu powinna być nominalnie oznaczona w umowie w złotówkach, a nie w walucie CHF. Fakt że kredytobiorca poznał kwotę kredytu dopiero w momencie jego uruchomienia, w ocenie sądu skutkuje nieważnością umowy. Sąd II instancji dopatrzył się w umowie kredytowej Deutsche Bank także innych nieprawidłowości, w tym abuzywności zapisów odnoszących się do mechanizmu denominacji, które dotyczyły głównych świadczeń stron. Z tego względu, umowa kredytowa musiała zostać w całości unieważniona.
Pomyślne dla kredytobiorcy rozstrzygnięcie zapadło w rekordowo krótkim czasie. Postępowanie w ramach I instancji trwało 1,5 roku, a apelacja została oddalona już po 5 miesiącach od wpłynięcia do sądu. Łącznie w postępowaniu odbyły się 2 rozprawy – po jednej w każdej instancji.