Kwestia kredytów we frankach nie jest już od dawna żadnym zaskoczeniem, a liczne spory związane z tym zagadnieniem trwają od lat. Mimo że zasadność roszczeń kredytobiorców została już wielokrotnie potwierdzona, banki, takie jak PKO BP, wciąż próbują rozwiązać problem frankowy, oferując niekorzystne ugody. W 2023 roku prognozuje się jednak, że liczba pozwów przeciwko bankom będzie nadal rosła, co może spowodować większe zmiany w podejściu instytucji finansowych do spraw związanych z kredytami we frankach.
Frankowicze pozywają i wygrywają
Z roku na rok liczba pozwów składanych przeciwko bankom rośnie, co jest zaskakujące, biorąc pod uwagę, że kredyty we frankach nie są już udzielane od dłuższego czasu. Szacuje się, że tylko w ubiegłym roku do sądów wpłynęło ponad 60 tysięcy nowych spraw związanych z kredytami we frankach, a eksperci prognozują, że w 2023 roku ten rekord zostanie pobity.
Kredytobiorcy zaciągający kredyty we frankach, zwani frankowiczami, walczą o swoje prawa na drodze sądowej, a warto dodać, że bardzo dobrze im to wychodzi. Nie są prowadzone oficjalne statystyki dotyczące liczby wygranych przez nich spraw, jednak szacunki mówią, że kredytobiorcy wygrywają ponad 95% zainicjowanych postępowań. W sądach drugiej instancji niemal 100% wydawanych orzeczeń jest korzystnych dla osób zadłużonych we frankach.
Głównym żądaniem frankowiczów w sądach jest unieważnienie umów kredytowych. W przypadku unieważnienia umowy, kredytobiorca jest zobowiązany zwrócić tylko równowartość otrzymanego kapitału kredytu, bez odsetek i dodatkowych opłat, podczas gdy bank musi oddać wszystko, co pobrał od swojego klienta. Dzięki wyrokowi unieważniającemu kontrakt, frankowicz nie musi już dłużej spłacać swojego kredytu, a zabezpieczenie hipoteczne na rzecz banku upada.
Roszczenia kredytobiorców wynikają z faktu, że to banki umieściły w kontraktach z kredytobiorcami postanowienia, które okazały się niezgodne z prawem. Dzięki tym klauzulom, banki przez lata zarabiały na swoich klientach znacznie więcej niż powinny.
Czy lepiej podpisać ugodę z PKO BP?
Banki, w tym PKO BP, chcąc uniknąć długotrwałych procesów sądowych i wysokich odszkodowań, próbują promować ugody z frankowiczami. W praktyce jednak, wiele z tych propozycji nie jest na tyle korzystnych dla kredytobiorców, aby zdecydowali się na zakończenie sporu bez procesu sądowego.
Porównując wynik ugód z wygranymi w sądzie, można zauważyć, że w wielu przypadkach korzystniej jest podjąć ryzyko procesu sądowego. W przypadku ugód, banki oferują często tylko częściowe umorzenie długu lub zmniejszenie wysokości rat, co ostatecznie nadal prowadzi do ponoszenia przez kredytobiorców strat związanych z kredytami we frankach.
Na rynku działają liczne kancelarie i kalkulatory frankowe, które pomagają frankowiczom ocenić opłacalność ugody bądź kontynuowanie walki sądowej. Wykorzystując te narzędzia, kredytobiorcy mogą lepiej ocenić swoją sytuację finansową i podjąć odpowiednią decyzję.
Należy także zauważyć, że w przypadku ugody, banki nie mają możliwości domagania się od kredytobiorców dodatkowego wynagrodzenia z tytułu kosztów procesowych czy obsługi kredytu.
Proces w sądzie lepszy niż ugoda z PKO BP
Mimo że proces sądowy może być długotrwały i stresujący, ma on także swoje zalety. Przede wszystkim zabezpiecza roszczenia kredytobiorcy. W przypadku wygranej, bank musi uwzględnić wszystkie postulaty pozwu, co może prowadzić do znacznych oszczędności dla frankowicza.
Czas trwania procesu jest często uważany za wadę, jednak dla niektórych może być to korzystne. Dłuższy proces oznacza więcej czasu na przygotowanie się do ewentualnego zwrotu części kredytu czy przekształcenia go na korzystniejsze warunki.
Istnieją także przypadki szybko zakończonych postępowań przeciwko bankom, jak np. sprawy przeciwko PKO BP. W niektórych przypadkach sądy wydają wyroki już na pierwszej rozprawie, uznając, że klauzule umów kredytowych są abuzywne i niekorzystne dla kredytobiorców, co pozwala na szybsze zakończenie sporu i uniknięcie długotrwałego procesu.
FAQ Frankowicze PKO BP:
- Czy warto rozważyć ugody oferowane przez banki?
- Banki promują ugody, aby uniknąć długotrwałych procesów sądowych i wysokich odszkodowań. Jednak wiele z tych propozycji nie jest na tyle korzystnych dla kredytobiorców, aby zdecydowali się na zakończenie sporu bez procesu sądowego.
- Jak można porównać wynik ugód z wygranymi w sądzie?
- W przypadku ugód, banki oferują często tylko częściowe umorzenie długu lub zmniejszenie wysokości rat, co ostatecznie nadal prowadzi do ponoszenia przez kredytobiorców strat związanych z kredytami we frankach. W przypadku wygranej w sądzie, bank musi uwzględnić wszystkie postulaty pozwu, co może prowadzić do znacznych oszczędności dla frankowicza.
- Czy istnieją narzędzia pomagające ocenić opłacalność ugody bądź kontynuowanie walki sądowej?
- Na rynku działają liczne kancelarie i kalkulatory frankowe, które pomagają frankowiczom ocenić opłacalność ugody bądź kontynuowanie walki sądowej.
- Czy są jakieś korzyści z długotrwałego procesu sądowego?
- Dłuższy proces oznacza więcej czasu na przygotowanie się do ewentualnego zwrotu części kredytu czy przekształcenia go na korzystniejsze warunki.
- Czy zdarzają się przypadki szybko zakończonych postępowań przeciwko bankom?
- W niektórych przypadkach sądy wydają wyroki już na pierwszej rozprawie, uznając, że klauzule umów kredytowych są abuzywne i niekorzystne dla kredytobiorców, co pozwala na szybsze zakończenie sporu i uniknięcie długotrwałego procesu.