Jakie są państwa doświadczenia w sprawie pozwania banku ING. Interesuje mnie kwestia unieważnienia kredytu indeksowanego w tym banku z roku 2008 r. Czy teraz jest dobry czas aby decydować się na pozwanie tego banku? Jeśli tak to dlaczego? Czy ktoś z państwa ma już doświadczenia w sądzie w procesowaniu się z ING?
9 Odpowiedź
Czas jest dobry. Do tego banku musisz mieć dobrego kreatywnego adwokata lub radcę prawnego. Ten bank wymaga naprawdę indywidualnego podejścia, bo umowy były różne oraz różne aneksy. Ogólnie nie jest sprawa może trudniejsza niż inne banki ale trzeba nad nią usiąść, dobrze pomyśleć i przetrawić. Za sprawę trzeba się brać już teraz bo pamiętaj, że sporo osób już się procesuje co sprawia ze procesy trwają po 3 lata już teraz.
Poszukaj sobie dobrej kancelarii koniecznie albo adwokata albo radcy prawnego z którym można porozmawiać i omówić sprawę bo też musisz wiedzieć jakie są korzyści ale też jakie są zagrożenia.
Do Ing tylko ściśle wyspecjalizowane kancelarie frankowe bierzesz i możesz działać. Są kancelarie co robią unieważnienia kredytu w tym banku, odfrankowienia ale też jest coś takiego jak sankcja kredytu darmowego.
Do sprawy frankowej z Ing możesz zobaczyć np ofertę adw. Pawła Borowskiego z Wrocławia, robi Ing i jako jeden z niewielu specjalistów od franków nie kosi procentu od wygranej
Trochę mylisz pojęcia kolego. Sankcja kredytu darmowego i sprawy frankowiczów związane z unieważnieniem czy odfrankowieniem to trochę rozłączne sprawy.
O ile doprowadzić do unieważnienia lub odfrankowienia można praktycznie każdą umowę z ING to sankcja kredytu darmowego dotyczy ograniczonej llości umow ING. Po pierwsze aby można było uzyskać kredyt darmowy to umówa musi być zawarta była przy użyciu wzorca umownego, który naruszał przepisy ustawy o kredycie konsumenckim w brzmieniu obowiązującym od 17 czerwca 2011 roku do 22 lipca 2017 roku. Przewidziana w tej ustawie sankcja kredytu darmowego i ograniczonego kredytu darmowego (dla kredytów hipotecznych) oznaczają, że możesz złożyć do banku oświadczenie o zamiarze zwrotu kredytu bez odsetek i innych kosztów należnych kredytodawcy. Z tego co wiem ING najwięcej takich umów zawierał w 2013/2014 r.
Ponadto z uwagi na późniejszą zmianę zarówno przepisów ustawy, jak i stosowanego wzorca umownego, kwestia ta dotyczy w szczególności umów kredytu udzielonego przez ING BANK ŚLĄSKI od 17 czerwca 2011 roku do 22 lipca 2017 w kwocie nie wyższej niż 255.500,00 złotych.
Tak więc jak widzisz daty te w wąskim zakresie pokrywają się z zakresem dat, gdzie frankowicze brali kredyty.
Ing nie jest prostym bankiem do ogrania w sądzie, nie każdy nawet bierze się za spór ale dobry prawnik sprawę poprowadzi dobrze i wygra. Są już wygrane i to nawet prawomocne z ING
W żadne tam sankcje kredytu darmowego bawić się nie ma co. Większości frankowiczów to nie dotyczy. Pozywasz bank o 2 rzeczy, 2 roszczenia w jedym pozwie. Pierwsze unieważnienie, a drugie odfrankowienie. Gdyby nie przeszło jedno to masz drugie i sprawę wygrasz, ale po odfrankowieniu będziesz miał ewentualnie jezcze jedną sprawę o ustalenie stanu ks wieczystej aby zdjęć z nieruchomości hipotekę (tutaj właśnie nie jestem pewny czy da się to zrobić przy odfrankowieniu – bo różnie mówią, np Korpalski kiedyś powiedział, że jego zdaniem się nie da).
Z kancelarią do ING trzeba rozsądnie, Borowski jest ok wyspecjalizowany w sprawach frankowych. Daj wszystkie papiery i mów prawdę i samą prawdę adwokatowi – kiedy wynajmowałeś, czy wynajmowałeś, wszystko co mogłoby wpłynac na urtatę statusu konsumenta w sprawach z ING jest bardzo ważne i może odwrócić sprawę w sądzie o 180 stopni
Mam kredyt w ING Sa hipoteczny we frankach z 2007 r. Jednak mój kredyt oceniony przez prawnika został zakwalifikowany jak prawidłowy bez abuzywnych treści. Czy to możliwe że ten sam bank w tym samym czasie podpisuje tak różne prawnie umowy?
Jest sporo nakazów zapłaty przeciwko ING, zasądzają zwrot nadpłat dla frankowiczów
@BartekGawrolski nakaz zapłaty w postępowaniu w sprawach frankowych to nic nie wart świstek papieru. Samo składanie pozwu w tym trybie jest wręcz szkodliwe dla klienta i jedynie przedłuża sprawę. Niektórzy tak robią, głównie spółki aby później pokazać to u siebie na stronie i zaimponować osobą, które nie wiedzą o co chodzi. Liczą na to, że odniesiesz wrażenie iż taki nakaz zapłaty to jakby wygrana z uwagi na ich wiedzę w sprawach frankowych. Tymczasem uzyskanie takiego nakazu to prosta sprawa nie wymagająca żadnej wiedzy. Jeśli już jakoś oceniać kancelarie to tylko na podstawie normalnych wyroków mogą być nawet w I instancji
Teraz masz dobry czas, frankowicze wygrywają z bankami i banki wypłacają kasę. Jak będzie w tej 2 fali wygranych nikt nie wie. Podejrzewam, że banki gdy zobaczą masowe przegrane co naprawdę naruszy ich finanse mogą coś wykombinować
Nie sądzę! Aby bankom przestało się opłacać doić frankowiczów do sądów musiało by pójść z 60% frankowiczów a raczej się na to nie zapowiada bo jeszcze nie poszło nawet 10% ….