Procesuję się z mBankiem. Mam bardzo dobrego pełnomocnika z którym przegadałem sprawę. Chcę jeszcze jednak zasięgnąć opinii na ten temat. jestem na końcówce I instancji i teraz pytanie co wybrać odfrankowienie czy unieważnienie umowy frankowej?. Sprawa zaczęła się 2 lata temu. W pozwie jest roszczenie o zapłatę nadpłaty z tytułu rat. Po wyroku TSUE byłem nastawiona na unieważnienie. Stąd pytanie do kredytobiorców mbank. Czy ktoś pod odfrankowieniu uzyskał od banku nowe saldo i harmonogram spłaty? Sama mam sobie to policzyć, jak spłacać ? Tylko jak, jeśli były 2 transze wypłaty po różnych kursach. Jak to ogólnie wszystko wygląda już w praktyce po wygranym procesie z bankiem?
6 Odpowiedź
Niby dlaczego szybko? Jeśli masz unieważnienie kredytu w sentencji wyroku to umowa jest nieważna i teraz jeśli bank chce od ciebie jakieś pieniądze to musi cie pozwać. Powiedzmy, że po unieważnieniu z sumarycznych obliczeń wynika że musisz oddać bankowi jeszcze 200 tyś zł. Wcale nie dzieje się to szybko. O ile nie chcesz tego zrobić dobrowolnie i nie zapłacisz po zwykłym wezwaniu do zapłaty to bank musi cię pozwać. A wiadomo jak to wygląda – bankowe księgi są prowadzone jak są i myślę, że w znakomitej większości przypadków banki nie będą w stanie udowodnić kwoty zadłużenia! A nawet jeśli to pozostaje jeszcze kwestia przedawnienia którą to dobry prawnik frankowy też powinien rozegrać dobrą rozgrywkę z bankiem