Sąd Apelacyjny w Warszawie
28.05.2020
I ACa 397/18
mBank umowa z 2008r. jest NIEWAŻNA
Apelację składali kredytobiorcy od wyroku I C 226/17
Z uzasadnienia ustnego.
Interes prawny w powództwie o ustalenie jest uzasadniony. Można oczywiście wytoczyć dalej idące powództwo o zapłatę, jednak jeśli ono nie rozstrzygnie wszelkich wątpliwości strony powodowej, to nie można mówić, że interes prawny realizuje się w powództwie o zapłatę.
Biorąc pod uwagę rozliczenie kondykcyjne interes po stronie powódki występuje. Powódka mogłaby żądać wszystkich wpłat na rzecz pozwanego ale wówczas sąd orzekłby w sentencji co do żądania zapłaty, co powodowałoby wytaczanie kolejnych procesów cząstkowych.
Powództwo o ustalenie najpełniej zrealizuje wszystkie interesy powódki i wyjaśni jej sytuację na przyszłość czy ma spełniać świadczenia jakich domaga się strona pozwana, czy ich zaprzestać powołując się na orzeczenie sądu.
Nie zachodziła nieważność umowy w związku z art. 69 pb. Waluta kredytu została wyraźnie określona w złotych. Spłata rat następowała w złotych, zabezpieczenie, ubezpieczenie, ramy egzekucji. Odniesienie do franków stanowiło tylko formę waloryzacji świadczenia kredytu przyznanego powódce. Bank udostępnił powódce kwotę w złotych, która następnie została zwaloryzowana wg kursu CHF po cenie kupna i przede wszystkim wyznaczała wysokość rat, przeliczanych na złote po kursie sprzedaży. Zastosowanie tego mechanizmu w związku ze zmianami kursu walut mogło prowadzić do obciążenia kredytobiorcy obowiązkiem zwrotu kapitału o innej wartości rynkowej niż pierwotnie przekazana do korzystania, to SA uważa, że tego rodzaju rozwiązanie nie przekracza granic swobody umów określonej w art. 353 1 kc.
Taki pogląd znajduje potwierdzenie w orzeczeniach SN. Waloryzowanie kwoty kredytu nie było wykluczone w świetle art. 385 1 kc. Zmiany pb. z 2011r. potwierdzały dopuszczalność takiej praktyki, choć art. 69 pb. wprost do kredytów denominowanych i indeksowanych w dacie zawarcia umowy się nie odwoływał. Nowelizacja ta wprowadziła nowe rozwiązania do umów zawartych przed wejściem w życie ustawy ale do jeszcze nie spłaconej części kredytu.
Sama waloryzacja świadczeń nie jest sprzeczna z charakterem umowy kredytowej, która sprowadza się do odpłatnego sfinansowania przez bank celu za stosowną odpłatnością, a są nią odsetki tytułem wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, a funkcją klauzuli walutowej jest utrzymania wartości świadczenia w czasie. Wypowiedział się na ten temat SN w wyroku 22.01.2016r.
Zarzut naruszenia art. 385 1 kc. SA przychyla się do stanowiska SO, bowiem ten sąd w istocie uznał, że klauzule pozostawiały bankowi swobodę kształtowania tabeli kursów, a więc wysokości świadczenia powódki. Kwestię abuzywności oceniamy na datę podpisywania, a nie późniejszego wykonywania. Nie można zastępować jak chciał SO czy SN usuniętych klauzul abuzywnych np. w drodze analogii do prawa wekslowego, czy odsetek jak przy kredytach walutowych. SA tego stanowiska nie podziela. TSUE w sprawie „Dziubak” zwrócił uwagę, że wydaje się mało prawdopodobne utrzymanie takiej umowy po wyeliminowaniu klauzul kształtujących ryzyko kursowe. SN w orzeczeniu z 11.12.2019r. zdaję się również podążać w tym kierunku. SN zauważył, że po wyeliminowaniu klauzuli niedozwolonej zanika ryzyko kursowe, a więc cecha charakterystyczna dla tej umowy którą strony wybrały. Po wyeliminowaniu tych klauzul nie jest możliwe wykonanie tej umowy, bowiem nie jest możliwe ustalenie wysokości rat jakie powódka powinna płacić. Z tychże względów SA doszedł do wniosku, że nie ma możliwości utrzymania umowy.