Ostatnie kilka miesięcy to zdecydowanie najlepszy czas dla frankowiczów, którzy w sądach wygrywają większość spraw przeciwko bankom i to w najkorzystniejszy dla siebie sposób, czyli poprzez unieważnienie umowy kredytu.
Taki stan rzeczy to w znacznej mierze pokłosie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z dnia 3 października 2019 r., jednak łatwiejsze uzyskanie korzystnego orzeczenia w sprawie frankowej to nie jedyny pozytywny aspekt tego wyroku, gdyż obecnie łatwiej jest również uzyskać zabezpieczenie na czas procesu w postaci wstrzymania obowiązku spłacania rat kredytu.
Postanowienie o udzielenie zabezpieczenia i wstrzymanie obowiązku dokonywania przez kredytobiorców spłat rat kredytu w wysokości i terminach określonych umową wydał niedawno, bo w dniu 9 kwietnia 2020 r., Sąd Okręgowy we Wrocławiu w sprawie przeciwko mBank (sygn. akt XII C 174/20).
W przedmiotowej sprawie kredytobiorcy żądają unieważnienia zawartej umowy kredytowej z powodu braku konsensusu co do kwoty kredytu oraz dowolności banku w ustalaniu wysokości świadczeń stron. Starając się o kredyt kredytobiorcy zostali poinformowani, że mogą uzyskać tylko kredyt frankowy, kredyt ten został im przedstawiony jako znacznie korzystniejszy finansowo, a ponadto zostali zapewnieni przez pracownika banku o stabilności waluty szwajcarskiej.
Umowa została zawarta na formularzu i wzorcach stosowanych przez pozwany bank. Kwota kredytu została oczywiście również powiązana z frankiem szwajcarskim według jednostronnie ustalanego przez bank kursu franka w tabeli kursów, który nie był znany kredytobiorcom w chwili zawierania umowy i był zależny od arbitralnej decyzji banku.
Udzielając zabezpieczenia Sąd uznał roszczenie kredytobiorców za wiarygodne, opierając się w tym zakresie na dokumentach załączonych do pozwu. Sąd zgodził się z kredytobiorcami, że stosowany w umowie kredytu do przeliczeń walut kurs franka szwajcarskiego ustalany był jednostronnie przez bank według jego tabeli kursów, zaś wysokość rat kapitałowo-odsetkowych oraz odsetkowych była ustalana każdorazowo na podstawie kursu sprzedaży franka obowiązującego na dzień spłaty poszczególnych rat.
Takie ukształtowanie warunków umowy spowodowało więc, że Sąd uznał, iż w chwili zawarcia umowy kwota kredytu będąca podstawą wyliczenia rat nie została ściśle oznaczona. Zawarta umowa kredytowa pozostawiała bankowi swobodę w zakresie wyrażania we frankach kwoty kredytu oddanej do dyspozycji kredytobiorców, a w konsekwencji bank mógł również dowolnie ustalać wysokość rat spłaty kredytu.
W ocenie Sądu wadliwość postanowień umowy o treści przyjętej z wzorca sporządzonego przez bank mogą uzasadniać stwierdzenie nieważności umowy ze względu na brak prawidłowego określenia jej wszystkich niezbędnych elementów przewidzianych prawem.
Sąd uznał zatem, że kredytobiorcy uprawdopodobnili naruszenie zasady określoności świadczenia i nieuzgodnienie przedmiotowo istotnych elementów umowy oraz niedozwolony charakter postanowień dotyczących waloryzowania kredytu, na które nie mieli wpływu.
Sąd Okręgowy zwrócił również uwagę na dotychczasową linię orzeczniczą w sprawach frankowych i podkreślił, że jest ona tożsama ze stanowiskiem kredytobiorców i stwarza duże prawdopodobieństwo ustalenia nieważności również ich umowy kredytowej, względnie stwierdzenia abuzywności postanowień umowy powołanych w pozwie. Sąd nie miał również wątpliwości co do uprawdopodobnienia interesu prawnego kredytobiorców w żądaniu ustalenia nieważności umowy kredytu, który występuje, gdy istnieje niepewność stanu prawnego lub prawa.
Kredytobiorcy nie mają bowiem realnej możliwości obiektywnego ustalenia kursu waluty, według którego następuje przeliczenie ich raty.
Tym samym, kredytobiorcy uprawdopodobnili również należycie interes prawny w udzieleniu zabezpieczenia, dlatego też Sąd uznał za zasadne wysuwane przez kredytobiorców roszczenie o udzielenie zabezpieczenia i nie tylko wstrzymał obowiązek spłaty kredytu, lecz również zakazał pozwanemu bankowi złożyć oświadczenia o wypowiedzeniu zawartej umowy kredytowej.
Zwrócić jednak należy uwagę, że tzw. popularne wśród frankowiczów sądowe zabezpieczenie roszczenia nie jest jeszcze powszechnie udzielane poprzez sądy w sprawach frankowych. Obecnie sukcesy na tym tle uzyskało tylko kilka kancelarii w kilkunastu sprawach głównie przeciwko Getin Bank, mBank, BPH. Nie sposób jednak nie wspomnieć, że ostatnio zabezpieczenie roszczenia zostało wydane także w sprawie gdzie frankowicze pozwali bank PKO BP.
I bardzo dobrze. Oby jak najwiecej frankowiczow pozwalo babki i wygralo sprawy. Trzymam kciuki za kazdego