Przedawnienie, jest instytucją, która wprowadzona została do Kodeksu cywilnego już w latach 60-tych ubiegłego wieku, nie jest to więc żadna nowość, jednakże w sporach frankowych nabiera szczególnego znaczenia, bo praktycznie w każdej sprawie kwestia przedawnienia będzie się pojawiać. Przedawnienie nie jest jednak czymś z czym nie można sobie poradzić, jeśli jednak roszczenie przedawniło się po stronie banku, to kredytobiorca może się tylko cieszyć.
Co to jest przedawnienie
Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, z kolei termin przedawnienia wynosi sześć lat, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Jednakże koniec terminu przedawnienia przypada na ostatni dzień roku kalendarzowego, chyba że termin przedawnienia jest krótszy niż dwa lata. Zacytowana regulacja jest wręcz najistotniejsza, jeśli chodzi o przedawnienie, gdyż określa jego terminy, frankowicze jednakże nie mogą się nią sugerować, gdyż do ich roszczeń stosuje się uprzednio obowiązujące przepisy regulujące termin przedawnienia, zatem wszystkie roszczenia kredytobiorców związane z umowami we frankach, które powstały przed 9 lipca 2018 r., przedawniają się z upływem dziesięciu lat, natomiast roszczenia banku zawsze przedawniają się z upływem lat trzech. Dla określenia terminu przedawnienia istotne znaczenie ma więc określenie daty od której przedawnienie biegnie, zgodnie natomiast z regulacjami Kodeksu cywilnego w tym zakresie, bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne, żeby więc zrozumieć te kwestie, mechanizm przedawnienia najprościej przedstawić na przykładzie kredytów we frankach.
Odfrankowienie i unieważnienie kredytu CHF a przedawnienie
Przedawnienie inaczej kształtuje się w przypadku odfrankowienia kredytu, a inaczej w przypadku unieważnienia zawartej umowy, w zależności więc z jakim roszczeniem występujesz i jakie roszczenie zostanie uwzględnione przez sąd, kwestia przedawnienia nieco inaczej wygląda.
W przypadku odfrankowienia sprawa jest prosta, o przedawnieniu mówimy tylko w kontekście kredytobiorcy, gdyż bankowi w takim przypadku nie przysługują żadne roszczenia, termin przedawnienia liczymy więc dla każdej uiszczonej raty oddzielnie, gdyż moment jej wpłacenia do banku stanowi jednocześnie datę wymagalności roszczenia, w końcu kredytobiorca nigdy nie miał obowiązku uiszczać zawyżonych rat na podstawie niedozwolonych postanowień umownych. Jeśli więc, kredyt zacząłeś spłacać 8 lat temu i udało Ci się odfrankowić kredyt, to twoje roszczenie w żaden sposób się nie przedawniło i od banku możesz dochodzić pełnej wpłaconej nadwyżki.
Jeżeli jednak, kredyt zacząłeś spłacać w styczniu 2008 r., a z pozwem przeciwko bankowi wystąpiłeś w styczniu 2019 r., to niestety, ale twoje roszczenie częściowo już się przedawniło, nie uda więc ci się odzyskać nadpłaty, która trafiła do banku pomiędzy styczniem 2008 r., a styczniem 2009 r.
Co jednak istotne, bieg przedawnienia przerywa się przez każdą czynność przed sądem, a po każdym przerwaniu przedawnienia biegnie na nowo i nie biegnie na nowo, dopóki postępowanie to nie zostanie zakończone, zatem złożenie pozwu przeciwko bankowi lub złożenie zawezwania do próby ugodowej, powoduje, że wydłuża ci się czas na dochodzenie roszczeń.
Sytuacja z przedawnieniem komplikuje się nieco w przypadku unieważnienia zawartej umowy kredytowej, gdyż wówczas każda ze stron takiej umowy ma roszczenie do drugiej. Unieważnienie powoduje, że zawarta umowa przestaje istnieć i traktowana jest jak nigdy nie zawarta, zasadnicze znaczenie dla przedawnienia ma jednak określenie daty od kiedy takie unieważnienie wywołuje skutek, gdyż od tej daty będziemy liczyć termin przedawnienia.
Jeśli więc, mając na względzie ogólne regulacje dotyczące przedawnienia wskazane powyżej, przyjmiemy, że zawarta umowa kredytowa od początku nie wiązała banku i kredytobiorcy, bo od początku była wadliwa, to dla banku przedawnienie będzie biegło od momentu przekazania kredytobiorcy środków w ramach udzielonego kredytu, a dla kredytobiorcy od momentu uiszczenia każdej kolejnej raty, a to oznacza, że roszczenia wszystkich banków już tak naprawdę się przedawniły, bo kredyty we frankach nie są udzielane już od kilku lat, natomiast roszczenia kredytobiorcy pozostają nadal aktualne. Czyli w takiej sytuacji bank będzie musiał zwrócić kredytobiorcy wpłacone środki, jednak kredytobiorca już nic bankowi zwracać nie będzie musiał. Takie stanowisko nie jest jednak przez wszystkich akceptowane, dlatego w doktrynie pojawiły się głosy, by unieważnienie umowy nie wywoływało skutków od chwili jej zawarcia, lecz od momentu uprawomocnienia się wyroku, którym taka umowa została unieważniona, to spowoduje więc, że zarówno roszczenia banku, jak i roszczenie kredytobiorcy pozostanie aktualne, bo dopiero, gdy wyrok unieważniający umowę stanie się prawomocny, wówczas wszystkie terminy przedawnienia rozpoczną swój bieg.
Jak przerwać przedawnienie kredytu frankowego
Podjęcie odpowiednich czynności powoduje, że bieg przedawnienia przerywa się, przepisy w tym względzie stanowią bowiem, że bieg przedawnienia przerywa każda czynność przed sądem lub innym organem powołanym do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju albo przed sądem polubownym, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia, przedawnienie więc przerwie złożenie pozwu przeciwko bankowi, jak również złożenie zawezwania do próby ugodowej. Ponadto, przedawnienie przerywa się przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje oraz przez wszczęcie mediacji, masz więc kilka możliwości by przerwać bieg terminu przedawnienia.
Przerwanie biegu przedawnienia kredytu we frankach – Zawezwanie do próby ugodowej
Zawezwanie do próby ugodowej stanowi rozwiązanie nieco pośrednie pomiędzy procesem sądowym zainicjowanym przez złożenie pozwu, a udaniem się na mediację. Pomyślne zawezwanie kończy sporządzenie ugody sądowej przed wniesieniem pozwu. O zawezwanie do próby ugodowej – bez względu na właściwość rzeczową – można zwrócić się do sądu rejonowego ogólnie właściwego dla przeciwnika, czyli dla banku, a w braku podstaw do ustalenia tej właściwości – do sądu rejonowego właściwego dla miejsca zamieszkania albo siedziby wzywającego, czyli kredytobiorcy. W wezwaniu należy zwięźle oznaczyć sprawę i przedstawić propozycje ugodowe, zawezwanie przypomina więc nieco pozew, choć żadnych dowodów w nim nie powołujemy, dlatego by prawidłowo dokonać wszystkich czynności warto skorzystać w tym zakresie z pomocy prawnika. W przypadku, gdy bank nie stawi się na takie zawezwanie, ugoda nie zostanie zawarta, a ty możesz skierować swoją sprawę do sądu w normalnym trybie, w takim jednak przypadku sąd może obciążyć bank kosztami wywołanymi próbą ugodową. Przepisy w tym względzie stanowią bowiem, że jeżeli przeciwnik bez usprawiedliwienia nie stawi się na posiedzenie, sąd na żądanie wzywającego, czyli kredytobiorcy, który wniósł następnie w tej sprawie pozew, odpowiedź na pozew, sprzeciw lub zarzuty od nakazu zapłaty, uwzględni koszty wywołane próbą ugodową w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie. Obciążenie kosztami próby ugodowej nastąpi zatem tylko wtedy, gdy po nie udanej próbie ugodowej zdecydowałeś się wystąpić przeciwko bankowi na drogę sądową. Jeżeli natomiast to ty się nie stawisz na posiedzenie, sąd na żądanie przeciwnika, może obciążyć cię obowiązkiem zwrotu kosztów wywołanych próbą ugodową.
Od wniosku o zawezwanie do próby ugodowej musisz oczywiście uiścić opłatę sądową, która stanowi 1/5 opłaty, którą byś uiścił w przypadku złożenia pozwu. Opłata sądowa od pozwu jest natomiast uzależniona od wysokości dochodzonego roszczenia, w sprawach frankowych nigdy jednak nie przekracza ona 1 000 zł, zatem za zawezwanie do próby ugodowej zapłacisz maksymalnie 200 zł, warto zatem zaryzykować, bo być może uda ci się uniknąć długiego i męczącego procesu sądowego. Z posiadanych przez nas informacji jeszcze żadne zawezwanie zainicjowane przez frankowiczów nie doprowadziło do ugody z bankiem. Jednak jest to proste i skuteczne narzędzie do przerwania biegu przedawnienia dla osób, które z różnych powodów nie decydują się na złożenie pozwu