Nawet gdyby Sąd Najwyższy w sprawie o sygnaturze III CZP 11/21 odpowiedział na pytania, które zostały zadane przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego, dotyczące kredytów związanych z frankami, to nie można spodziewać się żadnego przełomu.
Problem, stanowi jedynie fakt, iż wiele sądów powszechnych zawiesiło toczące się na ich wokandach postępowania, w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego. Dodatkową przeszkodą w jego uznaniu, może być tryb, w jakim do niego dojdzie, status wydających go sędziów, a także ewentualne orzeczenia wydane przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Co może zmienić uchwała SN w sprawie Frankowiczów?
Sześć pytań, które zostały postawione przez Pierwszą Prezes Sądu Najwyższego Małgorzatę Manowską, stało się nadzieją dla sądów powszechnych, odnośnie skutków występowania klauzul abuzywnych co do waloryzacji w umowach kredytu indeksowanego oraz denominowanego w walucie obcej, głownie franka szwajcarskiego, gdyż te spory w najbliższej przyszłości mogą zablokować zdolność sądów do sprawnego rozstrzygania spraw.
Wyczekiwana uchwała SN miała rozwiać wątpliwość (niektórych sędziów) co do skutków, jakie wywołują postanowienia niedozwolone w tychże umowach bezskuteczność, nieważność czy też założenie, iż kwota kredytu udostępniona została w złotówkach.
Początkowo, podjęcie uchwały było zaplanowane na marzec 2021 roku. Jednak minione pół roku, nie przyniosło żadnych nowych rozstrzygnięć.
Zdaniem prawników, z uwagi na brak jakichkolwiek werdyktów SN, wiele sądów zawiesza postępowanie, czego robić nie powinno. Podążając za postanowienie wydanym przez Sąd Najwyższy o sygnaturze I CSK 221/17, powinno się uznać, iż oczekiwanie na odpowiedź SN dotyczące zagadnienia prawnego w innej sprawie cywilnej, nawet gdyby dotyczyło tych samych kwestii, nie jest podstawą do zawieszenia postępowania. Tym bardziej, że uchwała SN rozstrzyga zagadnienia prawne jedynie w sprawie, co do której zostały zadane.
Czy uchwała Sądu Najwyższego w sprawie Frankowiczów będzie ważna?
Kolejną przeszkodę stanowią także spory prawne wynikające z nowo powołanych do Sądu Najwyższego sędziów. Należy brać pod uwagę, że zgodnie z uchwałą połączanych izb o sygnaturze BSA I-4110-1/20 z dnia 23.01.2020 roku, podjęte uchwały mogą być nieważne, gdy w składzie sędziowskim, znajdą się osoby powołane przez nową Krajową Radę Sądowniczą, której istnienie i niezależność rodzi wiele wątpliwości zarówno w Polsce jak i na arenie międzynarodowej.
Ponadto, pomimo wydanego przez TSUE wyroku, a także podjęcia przez Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygnięć, Prezydent RP zdecydował się odebrać przyrzeczenia od wadliwie powołanych sędziów, którzy obecnie wchodzą w skład organu kolegialnego SN.
Czy Sąd Najwyższy musi poczekać na wyrok TSUE?
Następne orzeczenia TSUE również mogą stanowić problem dla ewentualnej uchwały wydanej przez SN. Należy ponadto wskazać, iż sąd w sprawie, która toczy się przed Sądem Rejonowym dla Warszawy – Śródmieście, skierował pytanie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Dotyczyło ono możliwości domagania się przez strony umowy, uznanej za nieważną w wyniku zastosowania klauzul abuzywnych, ewentualnych roszczeń, które znacząco przewyższają kwoty pod jakimkolwiek tytułem prawnym. W związku ze sprawą, która będzie się toczyła przed TSUE (C-520/21), szóste pytanie dotyczące wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, straciło swoją aktualność, z uwagi na konieczność wypowiedzenia się organu sądowego Unii Europejskiej w tej sprawie, którego wyroki mają charakter prawotwórczy.
Czy wyrok Sądu Najwyższego 02.09.2021 przyniesie przełom ?
Zadziwiający jest także fakt, iż sprawa trafiła od razu na wokandę całej Izby Cywilnej. Nie bez znaczenia pozostaje także to, iż zgodnie z art. 83 ustawy o Sądzie Najwyższym, Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego, ma prawo, celem zapewnienia maksymalnej jednolitości linii orzeczniczej, przedstawić wniosek dotyczący rozstrzygnięcia zagadnienia prawnego Sądowi Najwyższemu w składzie złożonym z siedmiu sędziów.
Najczęściej spotykają, do tej pory, praktyką było uchwalanie rozstrzygnięć pełnego składu, w sytuacjach, w których orzecznictwo SN oraz uchwały „siódemkowe” zawierałyby pewne rozbieżności.
Biorąc pod uwagę powyższe fakty, a także wystąpienie trzyosobowego składu SN z zapytaniem, o sygnaturze III CZP 54/21, skierowanym składu siedmioosobowego, ciężko patrzyć z nadzieją w przyszłość. Prawdopodobnie 2 września 2021 roku nie przyniesie żadnego przełomu.