Witam, mam pytanie dotyczące kosztów po wygranej sprawie przeciwko bankowi. Często po wygranej kancelarie prawnicze pobierają nie tylko ustalone wynagrodzenie, ale także koszty za pełnomocnika, które bank wcześniej pokrył. Czy to normalne? Czy ktoś ma doświadczenie w tym zakresie i może mi wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje? Zastanawiam się, czy to nie jest zbyt wysoka kwota, biorąc pod uwagę, że koszty pełnomocnika za II instancję mogą wynosić nawet 30 000 zł. Z góry dziękuję za odpowiedź.
2 Odpowiedź
To zrozumiałe, że po wygranej sprawie przeciwko bankowi, klienci oczekują, że otrzymają całą kwotę zwrotu kosztów, które zostały im wcześniej pobrane przez bank. Jednakże, kancelarie prawnicze również ponoszą koszty związane z prowadzeniem takich spraw, takie jak koszty wynagrodzenia pracowników, materiałów biurowych, koszty ekspertyz i innych wydatków związanych z procesem. Ponadto, wysokość wynagrodzenia kancelarii jest zazwyczaj ustalona z klientem przed rozpoczęciem sprawy, w oparciu o stopień trudności sprawy, czas i nakład pracy, a także innych czynników. W przypadku wygranej sprawy, dodatkowe koszty pobierane przez kancelarię zazwyczaj są zgodne z wcześniejszymi umowami między klientem a kancelarią prawną.
Warto również zauważyć, że wygrana sprawa przeciwko bankowi może być trudnym i skomplikowanym procesem, który może trwać wiele miesięcy lub nawet lat. W tym czasie kancelaria prawnicza musi poświęcać swój czas i wysiłek na prowadzenie sprawy, co również generuje koszty.
Podsumowując, koszty dodatkowe pobierane przez kancelarie prawnicze po wygranej sprawie są zazwyczaj zgodne z umowami między klientem a kancelarią prawną oraz wynikają z faktycznych kosztów, jakie ponosi kancelaria przy prowadzeniu takiej sprawy.