Ostatnio coraz więcej informacji o tym, że bank Millennium proponuje ugody. Propozycje są rozsyłane indywidualnie np takie
oferta 2,92. Plus obniżenie marzy o 20%. Proszę o konkretne odpowiedzi (bez zbędnych komentarzy) czy warto isc na taka „ugodę” (wiem ze sad lepszy). Kredyt z 2008 roku, zaciągnięty po ok 2,45. Wiadomo jednak, że chodzi o przewalutowanie jedynie pozostałej do spłaty części kredytu.
Co sądzicie o takiej ugodzie?
17 Odpowiedź
Czyli waszym zdaniem nie ma sensu negocjować nawet kursu? Jest jakaś opcja w której ta ugoda mogła by być korzystna?